Posty

Wyświetlanie postów z listopada 16, 2018

Prolog

  Dziewczyna wracała ulicą podczas ulewy. Miała na sobie czarną bluzę, która przemokła od deszczu. Reszta jej ubrań tak samo- mokre. Spod kaptura wystawały jasne fioletowe pukle włosów. Grzywka w tym samym kolorze przykrywała oczy, które były skierowane przed siebie. Doszła do czarnej bramy. Dziewczyna ją lekko uchyliła i poszła dalej drogą prowadzącą do willi. Nie zbyt zadowolona przekroczyła wielkie, ciemne drzwi domu. Udała się na pierwsze piętro wielkimi schodami. Nienawidziła tego miejsca. Starała się przejść niezauważona do swojej sypialni. - Cordelio Blossom - powiedziała kobieta z fioletowymi włosami upiętymi w ciasnego, eleganckiego koka. Jej ubrania wskazywały na to, że była bardzo bogata.- gdzie byłaś? I co ty masz na sobie? Wytłumacz mi to natychmiast!- podniosła głos oczekując odpowiedzi od swojej córki. - Mamo, byłam u Beatrix. - powiedziała zgodnie z prawdą. - Ale dlaczego wracasz o tak późnej godzinie?!- znów spytała matka nie schodząc z tonu.- wyjaśnimy sobie to...